Spojrzenie w głąb mechanizmów ludzkiej autodestrukcji. Marcin Różalski (35) jest weteranem sztuk walki i współczesną wersją gladiatora. Jego życie to nieustanna walka naznaczona świadomym i konsekwentnym okaleczaniem własnego ciała i wyniszczaniem zdrowia. "Życie motyla" to opowieść o cenie jaką płaci się za bezkompromisowe dążenie do celu. Historia o lęku i nienawiści, ale też o bezwarunkowej miłości do drugiego człowieka.
Interesuję się sportami walki, a bohater filmu jest barwną postacią na polskiej arenie walk, więc spodziewałem się ... niczego nadzwyczajnego, poprostu filmu o Różalu, z którego mógłbym się czegoś więcej o nim dowiedzieć.
I jak to zwykle bywa z polskim kinem... film nie spełnił oczekiwań, nawet taki dokumentalny. A co...
Realizacja lata 60. Różal siedzi, Różal leży, Różal trenuje i tak w kółko. Film o niczym. Oglądałem takie ale przed 50 laty, więc o tyle to było ciekawe, że popatrzyłem sobie na pewne historyczne już zdarzenia i że mogłem sobie potem w internecie sprawdzić, jak potoczyły się dalsze losy bohatera. Za 50 lat ten film...
Załamuję ręce jak słyszę, że to barwna postać. Padam na pysk jak jak słyszę, że to wyjątkowo dobry człowiek. Różni celebryci pomagają ludziom, zwierzętom. Taka ich natura, są znani, mają kasę i czują taką potrzebę. Nie każdy się tym chwali. To, że ktoś kupi konia, który ma iść do rzeźni nie sprawiedliwa patologicznych...
więcej