Ciężko opisać ten film ale przynajmniej jestem pewien, że nasze wnuki będą to oglądały z takimi samymi emocjami co my. A ja z dumą będę wspominać, jak byłem na tym w kinie.
Robi wrażenie, jak się nie oglądało żadnych innych filmów wojennych. Jeszcze lepsze, jak się w ogóle nie widziało filmów. Polecam dla tych, co dopiero uczą się tabliczki mnożenia, choć i im może się wydawać prymitywny.
Przez cały film przeszkadzała mi gra aktorska Andrewa Garfield, odtwórcy głównej roli. Przez mimikę, gesty i ogólnie zachowanie Desmonda (nie mam tu na myśli jego poglądów tylko np. zachowanie w scenach z Dorothy) miałam wrażenie, że jest niepełnosprawny albo opóźniony w rozwoju. I raczej nie był to celowy zabieg....
Wydawało się, że już wszystko zostało powiedziane w dynamice scen bitewnych, tymczasem Mel Gibson kolejny raz podnosi poprzeczkę... Znakomity obraz antywojenny, a przy okazji historia naszego kraju w tle. Amerykanie potrzebowali mięsa armatniego do inwazji na Wyspy Japońskie, a wiadomo, że najlepsza maszynka do mięsa...
więcejMuzyka na dzień dobry porywa do oglądania, a późniejsze sceny, historia oraz scenariusz to wisienka na torcie kina amerykańskiego.. Na pewno kilka oskarów będzie :) Mel Gibson stworzył film, do którego wróci człowiek nie jeden raz :) I koniecznie na dobrym ekranie oglądać przy dobrym naglośnieniu.. Właśnie wróciłem z...
więcejW sumie bez sensu - jestem chrześcijaninem nie mogę strzelać, ale będę ratował tych, którzy to robią....wojna nie jest dla szlachetnych ludzi. On się rozminął z powołaniem, moim zdaniem. Co nie zmienia faktu, że był cholernie odważnym człowiekiem i miał też sporo szczęścia Prawdopodobnie więcej niż rozsądku, ale to...
Premierę zapowiedziano na 5 listopada 2016 roku, a pierwszy plakat prezentuje się tak http://www.goldposter.com/113395/
Jedyny plus tego filmu to historia z nim związana i dlatego daję 5/10.
Film wykonany średnio, sceny absurdalne wręcz niedorzeczne.
10 lat czekałem. pasje przebolałem choć już wtedy grubo zachorował na "dzięki, składamy dzięki, o wszechmogący nasz królu w niebie". apocalipto ponownie rozbudzilo nadzieje, ze gosciu się jednak zna. ...mija 10 lat, a ten wydaje takiego ckliwego gniota. to straszne. przejechałem się na tobie gibson. więcej czekać nie...
więcejNiestety porażka! Temat frapujący, historia absolutnie prawdziwa, ale nadająca się co najwyżej na anegdotę filmową, a nie na przydługawy film. Obraz ratują jedynie niezłe (choć nie bardzo dobre) sceny batalistyczne, chociaż i tu można dopatrzeć się totalnej bzdury - czy ktoś zwrócił uwagę na losy sieci abordażowej po...
więcejSiedem razy ich Japończycy spychali z tego klifu a wystarczyło się tylko pomodlić. Niezłą bajeczkę nam Mel Gibson zaserwował. Kompletnie rozumiem zachwytów
Właśnie jestem po seansie 10/10 dawno nie oglądałem tak dobrego filmu, oparty na faktach, napięcie do ostatniej sekundy piękne sceny bitwy a na końcu wzruszenie i podziw dla bohaterstwa. Prawdziwe arcydzieło.
Ocena bardzo mocno przesadzona. Film bardzo średni, rzekłbym nawet, że zwyczajnie słaby - jak na możliwości Mela Gibsona. Większość chwali miażdżące sceny batalistyczne, ja się pytam jakie? Zwykłe efekciarstwo, zero klimatu. W Szeregowcu Ryanie, akcję na plaży Omaha przechodziło się razem z aktorami, a po zdobyciu...
Film jest w porządku, jak to film o wojnie. Ale abstrahując od samego filmu, a skupiając się na faktach i historii.. Dlaczego ludzie są największą chorobą toczacą ten świat? Dano nam za darmo tak wiele - piękno przyrody, rozum, wyższe uczucia, itd. My jedynie umiemy siać zagładę.. Jak nie uwielbienie niewolnictwa, to...
więcejże ten film ukazuję wartości zwykłych ludzi , którzy są podobni do nas wszystkich! Bez względu jaka to narodowość(Amerykanin,Polak,Niemiec,Francuz,Hiszpan) wszyscy wyznajemy te same wartości i zmagamy się z tymi samymi problemami. Film jak najbardziej 10/10 przede wszystkim za REALIZM na polu chwały. Miłość głównych...
więcejchoćby z dwie godziny ale niestety pojawiają się napisy końcowe... Niesamowite sceny batalistyczne. Czy można jeszcze pokazać lepiej bitwę? Czułem się jakbym był w jej środku. Ale dla wszystkich największym zaskoczeniem jest główny bohater, który wprawdzie od początku budzi sympatię ale dopiero pod koniec...