Przez większość oglądania tego filmu odczuwałem smutek jak i chwile radości. Nie powiedziałbym, że jest to komedia - w sensie film na którym człowiek "zdziera boki". Sporo w nim ironii i jednocześnie smutku. Moim zdaniem trochę za dużo odniesień do ojca Olivera. Jak ktoś wcześniej wspomniał klimat filmu daje się odczuć, przede wszystkim gra na emocjonalności. Polecam.