Najpierw byly filmy a pozniej serial. Jsk obejrzałem na Polsacie w latach 90 te film to bylo coś! Fajny aktor od herkulesa i fajna aktorka pod Dejanirę (w Xenie jalo Gabriela już taka fajna nie była), epicka muzyka i klimat. Najlepsza scena to ta z tym wężem co wyskoczył z wody. No i jeszcze miło wspominam że na Polsacie czytał Lucjan Szolajski. Nie pamiętam jak w serialu ale filny wszystkie on przeczytał i mam je nagrane na VHS. Szkoda że serisl byl juz slabszy i mial pozmienianych aktorów albo postacie. Najmilej wspominam wlasnie pierwszy film i chyba czwarty czyli ten z minotaurem.