Wieść gminna niesie że Orson Welles skończył się na "Obywatelu Kane". W tym twierdzeniu jest tyle prawdy co w podobnym przysłowiu o Metallice i ich pierwszym longplayu. Welles może i miewał problemy z budżetem oraz nie odniósł nigdy tak dużego sukcesu jak przy pierwszym filmie, ale wciąż spełniał się artystycznie,...
Nie ma co ukrywać, Welles nakręcił ten film bo amerykańska publiczność potrzebowała obrazów o takiej tematyce. Nie znaczy to jednak że film jest zły, ale zarówno w treści jak i formie mocno mainstreamowy. Na plus niewątpliwie dobrze prowadzona akcja, zdjęcia oraz role Wellesa i Robinsona, role naprawdę dobre. Robinson...
więcejw maju 1946 roku, no to... Panuje opinia, że w USA nic nie wiedziano, lub b. mało o hitlerowskim ludobójstwie. Ten film jest tego zaprzeczeniem, a na naiwne sceny, fabułę i grę aktorów trzeba patrzeć przez pryzmat odbiorców, wiedzę i sposób kręcenia filmów w 1946 roku.
Oddaje ducha tamtych czasów. Wszak wielu nazistów uciekło po upadku Niemiec i poukrywało się w innych krajach. Nie sposób nie zauważyć również tandencji do tego, by ukazać widzom przemianę głównej bohaterki, niewinnej i naiwnej młodej kobiety, w osobę w pełni świadomą zagrożenia, jak i również okropności drugiej wojny...
więcejCzy w pierwotnej wersji filmu, w scenie kiedy żona Rankina ogląda film dokumentalny był motyw (drastyczne ujęcie) spychania (spychaczem) do dołu ciał ofiar obozu? Wydaje mi się, że takie ujęcie tam było - w wersji puszczanej w telewizji kilkanaście lat temu. To dla mnie ważne ponieważ w jednej z wersji dvd już tego...
Film zaczyna się bardzo interesująco, ale już sekwencja scen po przyjeździe Wilsona i nazisty Meinike do miasteczka jest niedorzeczna. Jak może tak postępować detektyw, z takim stażem, to ja nie pojmuję... nic dziwnego, że spotkało go to, co go spotkało :) Również jego zachowanie podczas wizyty u rodziny Mary, podczas...
więcejOrson Welles był wielkim reżyserem, scenarzystą, aktorem, osobowością świata kina. Jednym z największych wizjonerów filmowych, generalnie człowiek wszechstronnie utalentowany, geniusz. Jednakże tym filmem tego na pewno nie potwierdza. Scenariusz leży na całej linii. Wiem, że Welles miał na niego mały wpływ, ale jednak...
więcejKiepski stan wielu filmów Wellesa tłumaczy się małym budżetem, ingerencją osób trzecich w proces twórczy, albo zmienionym montażem, po którym gotowy film był daleki od zamierzeń reżysera. W wypadku „Intruza” nie działa żadne z powyższych – tu zawiódł po prostu sam Orson Welles.
„Intruz” opowiada historię detektywa...