Film niezwykły pod wieloma względami. Min. ze względu na genialne aktorstwo. Tytułowa rola Pani Chwalibóg jest znakomita. Ale chciałbym skupić się przede wszystkim na roli Bogusława Lindy. Moim zdaniem jedna z najlepszych jego ról /choć nie jest to mój ulubiony aktor/ może najlepsza ? Myślę że kreacja oscarowa, niezwykle emocjonalna. Inne role warte zapamiętania to moim zdaniem, to min. te w filmach: "Przypadek", "Jańcio Wodnik"czy "Tato" /chyba ostatnia udana kreacja Bogusława Lindy/. Żeby wymienić tylko te główne bądź tytułowe.
Ps. Może rola w Tajemnicy Westerplatte będzie powrotem do dawnej aktorskiej formy? Kto wie...
Pozdrawiam i jeśli ktoś ma ochote zapraszam do polemiki.
Rzeczywiście i tak całkiem poważnie, to Linda potrafi zagrać i ten film jest najlepszym dowodem na to. Ale z drugiej strony mamy serial "I kto tu rządzi", gdzie wszyscy aktorzy łącznie z Lindą dają pokaz bezceremonialnej żenady.
Po filmie "Tato" wymieniłbym jeszcze nienajgorsze role w "Sarze" i "Stacji".
P.S.
"nienajgorsze" - wydaje mi się, że poprawnie będzie razem, ale przeglądarka podkreśla mi to jako błąd. Sam już nie wiem.
"najgorsze" to wyższy stopień od "gorsze". A "nie gorsze" napisałbyś rozdzielnie. Co innego z "niezgorsze"...
Linda mnie zachwycił w tym filmie;
poradził sobie z ciężkim klimatem, skomplikowana postacią, człowiek trochę
rozchwianego wewnętrznie...
co mnie poraziło, to jego uczuciowość, wdzięczność za odrobinę czułości, jaką dostał od Ireny (scena pierwszego kontaktu fizycznego), potem tez to widać;
przeraża mnie to, że ta miłość była dla nich tak ważna,
tzn, że była jakby jedynym ratunkiem, i dla niego i dla niej,
jakby chcieli się pochłonąć -
nie w sensie jakoś mocno erotycznie zabarwianego uczucia -
ale lęku przed samotnością, potrzeby miłości, czułości, dobra, których nigdzie nie ma...
delikatnie jestem wstąśnięta
pozdrawiam!
Świetnie napisane. Bardzo pokrewne z moimi odczuciami co do tego obrazu.
Kapitalnie nazwane to co widzieliśmy na ekranie między Jackiem i Ireną.
Zgadzam się w stu procentach i pozdrawiam :)
Moim zdaniem najlepsze role Lindy były w
Przypadek 1981, Kobieta samotna 1981, Psy 1992.