Pułkownik Bekon eskortuje do domu rodzinnego ciało zabitego w Iraku szeregowca. Mocno patriotyczna rzecz. Patetyczny, poprawny aż do bólu. Mnóstwo symbolicznych gestów. Bekon rekompensuje sobie tą misją absencję w wojnie z Irakiem. Aż dziw bierze, że z tak miałkiego tematu udało się wykrzesać film, telewizyjny wprawdzie, ale jednak film.