Moim zdaniem bardzo dobry film, dostalem to czego oczekiwalem, czyli latwej przyjemnej rozrywki, poczulem kompletne odprezenie po seansie.
Swietny jak zwykle Ferrell (on czuje takie komedie), swietna rola dla Wahlberga, generalnie film ktory nie wymaga myslenia I analizowania, jedynie dla zrelaksowania umyslu. Najwazniejsze, ze nie bylo jakis idiotycznych fekalnych zartow, pomysly raczej na poziomie. Koncowka filmu...rozwala
Zgadzam się w 99%. Też daje 8/10. Świetna rozrywka, kapitalny Ferrell jak zwykle. Wahlberg daje rade, podobnie jak w Pain & Gain. Ostatnia scena jest po prostu kapitalna. 1% z którym się nie zgadzam to żarty fekalne, których naliczyłem minimum z pięć :D
Dodatkowo w co drugim zdaniu słyszymy "shit", ale amerykańce już tak mają.
Dość zabawny kolejny film o tym, ze faceci są dupowaci i nie nadają się na ojców, ale z braku laku kobieta ich łyknie. Faktycznie, ostatni scena dobrze pomyślana. Rozrywka taka sobie, zależy ile się takich filmów oglądało.
Przykro mi lecz się nie zgodzę ponieważ niektóre wątki były na prawdę nie zrozumiałe i wymagały gimnastykowania umysłu.
Nie odnotowałem tam, żadnego nie zrozumiałego wątku. Nie wiem co za film widzałeś. Serio
Dokładnie :). Dawno się tak nie uśmiałam. Koniec mnie rozwalił :D. No cóż... zawsze znajdzie się kolejny alfa do przeskoczenia ;p
Zgadzam się z tobą, zostałem miło zaskoczony, dawno się tak nie uśmiałem na komedii, dlatego polecam jeśli ktoś się zastanawia nad obejrzeniem.
Mi się też podobało i nie spodziewałem się, że mnie rozbawi. Po więcej zapraszam na :
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/04/daddys-home-2015.html
Mam dokładnie takie same wrażenia - nie spodziewałam się, że mnie rozbawi, a momentami rozbawiał mnie bardzo mocno. Gorąco polecam jako niezobowiązującą, i nie za bardzo wulgarną ( jak to niestety bywa, a czego nie trawię) rozrywkę. Za Ferrellem raczej nie przepadam - a w tym filmie podobał mi się, nie przeszarżował. Z Wahlbergiem stworzyli świetny duet, nie popadli w karykaturalne przesady, które mnie irytują zamiast bawić.