na podstawie opowiadania Gogola. Ciekawa fabuła , doskonałe zdjęcia , siedemnastowieczna sceneria zapadłej rosyjskiej wsi ,charakterystyczne ,dziwne acz ciekawe postacie tworzą niepowtarzalny , urokliwy klimat filmu,który wciąga i całkiem przyjemnie się go ogląda.Spokojnie można obejrzeć
Można, ale wersję z 1967. Ta tutaj to jakieś nieporozumienie, ocena o trzy oczka w dół, ergo 4/10.
witam:-)
Zapewne chodzi Ci o to ,ze ta wersja nie jest wierną adaptacją opowiadania Gogola jak ta z 1967 roku .Nie oglądałam tej starszej wersji i pewnie masz rację patrząc z tego punktu widzenia.
Jednak jeśli wyjdziemy poza te oczekiwania i spojrzymy na tę uwspółcześnioną wersję doceniając wszystkie inne aspekty tego filmu to może się on podobać niezależnie od tego jak daleko odbiegł od pierwowzoru.
To trochę krzywdzące dla tego filmu ,ze zaniża mu się ocenę właśnie z tego powodu.Tak na marginesie to nie widziałam filmów ,które byłyby wierną i genialną adaptacją książek ale to wcale nie sprawiało,że film nie był dobry.
pozdrawiam:-)
Nic dodać nic ująć..
Osobiście w Tym obrazie dostrzegm swoje dzieciństwo, (baje, gawędy i inne rumcajsy... ryciny ruskojęzyczne) oraz zamiłowanie do sztuki także współczesnej (na Karaibskich wytryskach kończąc;). Zdjęcia wraz z scenografią atakuja z taką prędkością, że mój sfatygowny umysł zwyczajnie rejestrować nie nadąża, stąd wniosek, by zerknąć raz jeszcze, czego i Wam Na Zdrowie pozdrawiam.
Mnie także film się podobał. Obejrzałam z tzw. "braku laku", sugerując się oceną nie spodziewałam się niczego szczególnego. A jednak :) Moim zdaniem film spokojnie zasługuje na 7/10. Pozdrawiam.
Film jest świetny:)) I ten niesamowity klimat tajemnicy i słowiańskich wierzeń:)) Puszczanie wianków ze świecą to oczywiście zwyczaj z nocy Kupały, czyli Sobótki, a jak kto woli Nocy Świętojańskiej:) Film troszkę podobny do Nieustraszonych braci Grimm, jednak tutaj przemawiają na korzyść nasze słowiańskie korzenie. Nasze wierzenia od zawsze były związane z przyrodą i z korzyściami z niej płynącymi. Jak się na troszkę patrzy z boku to wpływ Watykanu nam to trochę zabrał, ale mamy to w genach, więc nie ma się czym martwić :D Film naprawdę godny polecenia. efekty na pewno lepsze od naszego smoka z Wiedźmina :P I pomyśleć, że przez tą niską ocenę prawie bym go nie obejrzał :)) pozdrawiam
Jest tak głupi, że aż śmieszny. Jest profanacją i obrazą opowiadania Gogola, ale przymykam na to oko jego śmiesznością i idiotyzmem. Tak pozytywnie się dawno nie uśmiałem!
Można obejrzeć online, ale polskie napisy do tego są średniej jakości. Czasami się gubiłem w dialogach i nie kumałem o co chodzi w niektórych wypowiedziach. Przez to waham się czy dać temu filmowi ocenę 6 czy 7, bo nie wiem czy niektóre sceny były po prostu niespójne, czy to przez te napisy czegoś nie zrozumiałem.
nie karć filmu ze względu na tłumaczenie. ja tam ruski (wiem, rosyjskiego) znam piąte przez dziesiąte, więc nie wiem, czy są jakieś błędy
wszystko jest spójne, intryga jest bardzo ciekawa, ważne są szczegóły, na koniec zostaje wyjaśniona cała zagadka i film można obejrzeć po raz kolejny wiedząc już jaka jest prawda:)
Chciałbym zobaczyć kolejną część w chinach :D Film porusza ważne tematy w dość groteskowy sposób. Czułem się trochę jak na przedstawieniu teatralnym. Oglądałem z angielskim dubbingiem, więc może nieco straciłem na klimacie, ale dialogi były całkiem dobre a postacie ciekawie przedstawione. Uniwersalne pragnienia ludzkie prowadzące do tragicznych konsekwencji, nie widziałem filmu, który w ciekawszy sposób przedstawił by grzechy pożądania, pychy, żądzy władzy i pieniędzy. Warty obejrzenia.
Świetnie to ująłeś , tak -rzeczywiście przypomina to spektakl teatralny i traktuje o naszych największych ludzkich przywarach lub jak Ty to trafnie określiłeś grzechach pożądania. Też uważam ,że to bardzo ciekawa interpretacja Gogola niezależnie od tego jak daleko odbiega od pierwowzoru.pozdrawiam ciepło:-)))))
Nie pamiętam już nic z książki, bo to czasy szkolne, a więc byłem w komfortowej sytuacji oglądając bez porównywania do pierwowzoru. Nie czuć było jednak jakichś skrótów fabularnych, które zwykle występują w adaptacjach, a film stanowił całość. Klimat filmu bardzo mnie wciągnął i dawno nie oglądałem czegoś podobnego w świecie filmów, a sama stylistyka najbliżej miała właśnie do teatru :) Pozdrawiam
Jak najbardziej horror, nawiązujący do tych klasyków- horror w świecie fantasy (dawniej wszystkie bajki były mniej ugrzecznione)... Widzę jednak, że filmweb po naporem mylnych komentarzy zmienił gatunek :p
to ten typ horroru jak "Jeździec bez głowy" (klasyk), Czarownica- Bajka z Nowej Anglii i Van Helsing