Jest to jeden z najlepszych i co bardzo ważne ponadczasowych filmów polskiej kinematografii. Za każdym razem jak go oglądam doceniam jakiś inny aspekt tematu, wydarzeń i obrazów. Wspaniałe zdjęcia, intrygująca gra aktorów. Najważniejszym atutem filmu jest chyba jednak poważna życiowa prawda epatująca z każdego kadru. Uważam, że nie można się uważać na kinomana, jeżeli się nie widziało tego filmu.
Aha i jeszcze jedna rzecz. Ten film zawiera niesamowite "smaczki" dotyczące pracy kelnerów i w ogóle funkcjonowania restauracji. Ciekawym co na temat tego filmu twierdzi np. Pani Magda Gessler? A warto sobie uświadomić, że film powstał w latach komunizmu - kiedy wszystko było postawione na głowie. Ja osobiście z tego filmu uczyłem się kapitalizmu. Dzięki niemu łatwiej przyszło mi zrozumieć to co się w Polsce wyprawiało po 1989 roku. Szczerze boleję że żaden z reżyserów nie podjął tego tematu i nie pociągnął akcji w nasze czasy... Bardzo bym chciał taki film obejrzeć.
A Pan Marek Kondrat - od pierwszych scen wielka rola. Brawo.