się zmieniają... A AM zawsze i przez niemal wszystkich będzie uznawana za zajeb ... laską, piękność, uosobienie seksu, rozgrzewające swoją urodą i ciałem facetów do czerwoności...
Przyznanym że dawno nie słyszałem nic o Ann-Margret. Patrząc na to co zrobiły ze sobą aktorki w Jej wieku typu Kim Novak, przypuszczałem ze Ann może być obecnie wrakiem po X operacjach plastycznych. Aż w końcu objawiła się w „Kominsky Method”. Co za kobieta! Twarz, uśmiech, włosy, figura... energia! Urody może...
Ona jeszcze żyje, a on już nie. Pamiętam zwłaszcza "Viva Las Vegas". Film tandetny, jak cały Elvis w filmach, ale bez tych ról świat by o niej nie usłyszał. Wtedy było wiele młodych i ładnych kobiet w kinie. O takich jak ona mówiło się, że ma twarz idealną do kariery w filmie. Polecam tę gorącą scenę...
fajnie gra i ładna była w tych filmach ,takich jak Miłość w Las Vegas z Evlisem presleyem grała , 1964 młodziutka wtedy była ,widziałem ją w Westernie z Johnym Weynem
w dwaj zgryzliwi Tetrycy z 1993 roku tez zagrała niezle