moim zdaniem jest Pan Gustaw. Chyba ostatni z autorytetów. Nie interesują mnie Jego poglądy polityczne ani co robił prywatnie. Wystarczy mi, że kiedy oglądam jego warsztat aktorski to chylę czoła. Wielka szkoda, że wszystko przemija.....
Pamiętacie jego rolę Pętli.To GENIUSZ!!
Tak trochę sam sobie przeczysz - najpierw piszesz, że ostatni z autorytetów, a potem, że nie interesują cię jego poglądy ani życie prywatne.