żałosny aktorzyna (nie nazywam go aktorem bo prawdziwi aktorzy mogą poczuć się urażeni) i czlowiek
Aktorskie drewno, którego bezmyślnych i prymitywnych występów poza sceną i ekranem litościwie nie skomentuję.
Poopisuję się pod wypowiedzią. Durny kmiot z tego chłopaczka. Teraz w nowym Lisłiku opowiada farmazony razem z młodym stuhrem, ostaszewską i cielecką.
Myślę,że to nie kwestia prawicy czy lewicy. Poniedziałek jest po prstu jednym z najgorszych polskich aktorów i do tego jest (nawet, jak na aktora) wyjątkowo mało inteligentny. Powinien zająć się sprzątaniem kibli a nie udawaniem aktora.
Z cyklu Teatr telewizji, w 1999 roku był puszczany "Pies ogrodnika" z nim jako Tristanem; facet całkiem dobrze zagrał, nie wiedziałem wtedy, że jest pederastą. Spektakl dostępny na YT, choć w marnej jakości.
I mówi to ktoś, kto w awatarze ma faceta, który jest, mimo przebywania wśród oparów siarki z Hollywood, praktykującym katolikiem i do tego od 36 lat ma jedną i tą samą żonę.
Ja też oglądałem "Ojca chrzestnego" i się mi podobał, choć trochę rozwlekły, co więcej, mam dwoje chrześniaków. Ale nie jestem członkiem włoskiej mafii:-)
Co racja to racja. Kto by dzieci molestował i forsę wyciągał od moherów" na Maybachy, gdyby nie oni?
A teraz jeszcze skamle że mu kasy brakuje. Wstydu nie ma ten naturszczyk, zdrowy byk niech bierze łopatę i kopie rowy bo bez jego wielkiej twórczości świat się nie zawali.