Interesuje mnie jaki był powód ,że nie pisał scenariusza do V części przygód Harrego Pottera.Dziwne bo jak widze scenariusz do Księcia Półkrwi to znów ma byc jego dzieło.Czym ta przerwa jest spowodowana?
Może dlatego, że był w tym czasie zajęty pisaniem scenariusza i reżyserowaniem Curious Incident of the Dog in the Night-Time??
nie pracował i Zakon był (jak dla mnie) najgorszą ekranizacją jak dotychczas. mam nadzieję, że Książe Krwi powróci do poziomu Czary Ognia i Więźnia Azkabanu (szczególnie jego:D).
ja tez mam nadzieje ze nie zobaczymy już takiego chaosu jakie miało miejsce w Zakonie Feniksa dobrze ze pan Cloves wrócił ^^
dzięki bogu, facet ma głowę na karku i na pewno podoła zadaniu. 3mam za niego kciuki oby i za tym razem nas nie zawiódł i dał spektakularny efekt swojej pracy ;)
szczerze mówiąc,6 część była najgorsza,nie trzymał się wgl ani trochę z książką + pomijała interesujące wątki na rzecz miłosnych igraszek ...szkoda
Widać tyle lat i odpowiedzi wciaż brak, więc ja jej udzielę. Kloves podpisał kontrakt na ekranizację 4 pierwszych części i wywiązał się z tego, lecz nie dostał propozycji do napisania kolejnego scenariusza i zastąpiono go kimś innym. W związku z narzekaniem fanów na jakość 5 części filmu znów go zatrudniono i wyszło to raczej na dobre. Troche niezrozumiałe jest narzekanie, bowiem szóstka była dużo lepsza od poprzedniczki, a Kloves nie miał innego wyjścia, jak połączyć wątki z 5 części z tymi z 6, więc musem musiał zmienić dużo rzeczy, które wynikły z tego, co zmieniono w 5 części. To niestety działa w obie strony.
spieprzył scenariusz czwartej części, no może nie spieprzył ale zrobił słabszy scenariusz. Poszedł na przerwę, przyszedł debil, zniszczył scenariusz z Yatesem, wrócił Kloves zrył scenariusz szóstej części a w Insygniach się wyrobił dla kasy :P
Oficjalny powód był taki, że Kolves zażądał podzielenia Zakonu Feniksa na dwie części. W owym czasie nie wyobrażał sobie tak dużej książki przerobić na jeden solowy film. Twórcy nie zgodzili się i Kolves postanowił opuścić projekt. W jakimś wywiadzie podkreślał, że nie chciał podpisywać się pod czymś czego po prostu nie czuł. Po premierze Zakonu i opiniami z jakimi spotkał się film producenci zreflektowali się. Kloves zgodził się wrócić pod warunkiem, że wielki finał zostanie podzielony na dwie części. Producenci zgodzili się :)