Kocham go jeszcze za dubbing w "Dzwonniku z Notre-Dame" (Hunchback of Notre-Dame".
Co może tylko podkreślić FAKT, że za sam śmiech w 'Amadeuszu' na Oscara (jeśli założymy, że jest najwyższym wyróżnieniem) zasłużył.
Jakimś tam pocieszeniem jest, że nagrodzony został wówczas Salieri, tj.Fahrid Murray Abraham