Naprawdę znakomity aktor. Pamiętam go z takich filmów jak: "Most na rzece Kwai", "Bulwar zachodzącego słońca",
"Dzika banda", "Stalag 17", "Płonący wieżowiec", "Kiedy Paryż wrze" czy "Sabrina". Czemu już w tych czasach nie ma
takich znakomitości jak Holden, Peck czy Heston?